NBA: „Słońca” poparzą Wilki?

W nocy ze środy na czwartek kolejne ciekawe starcia w NBA. Okazję do zaprezentowania swoich nieprzeciętnych umiejętności będzie miał ponownie jedyny polski koszykarz w zawodowej lidze – Marcin Gortat. Drużyna Polaka – Phoenix Suns zmierzy się w Arizonie z Minnesota Timberwolves.

Alvin Gentry może być dobrej myśli przed konfrontacją z rywalem. Wprawdzie to Minnesota lepiej prezentuje się od początku sezonu zasadniczego, ale w ostatnich latach „Leśne Wilki” regularnie musiały uznawać wyższość „Słońc”. Drużyna z Minneapolis to znakomity przykład zespołu, który awansował, z nizin amerykańskiej koszykówki klubowej bez bazowania na wielkich gwiazdach. Minnesota kreuje nowych utalentowanych zawodników. Tak stało się z Kevinem Love, który zabłysnął na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, tak jest teraz z Rickym Rubio (znanym już na europejskich parkietach) czy chociażby rewelacyjnym w ostatnim czasie Derrickiem Williamsem. Ale to nie indywidualności decydują o sile ekipy Ricka Adelmana. Kluczem do dobrej gry Timberwolves jest zespołowość i dobra atmosfera w szatni, a także duży wkład w jakość gry zawodników rezerwowych. To właśnie, dzięki szerokiej ławce, na której zresztą próżno szukać wielkich nazwisk, Minnesota wygrała ostatnio wyjazdowe spotkanie w Los Angeles z Clippers. Następnego dnia jednak Rubio i spółka zostali sprowadzeni na ziemię, przez inną drużynę z Miasta Aniołow – LA Lakers. Dowodem na zespołową grę Minnesoty niech będą statystyki indywidualne graczy. Oczywiście niekwestionowanym liderem jeśli chodzi o zdobycze punktowe jest Kevin Love (24 pkt./mecz), ale warto zauważyć, że aż pięciu innych przywdziewających trykot „Leśnych Wilków” zdobywa średnio ponad dwucyfrową liczbę punktów. Mowa tutaj o Rubio, Pekoviciu (zaciąg europejski), ale także Luku Ridnour, Michaelu Beasley czy Jose Juanowi Barei. Odkryciem ostatnich tygodni jest bez wątpienia Derrick Williams, który niemal w pojedynkę wygrał mecz z LA Clippers notując 28 punktów, przy znakomitej skuteczności (5 na 6 za 2 pkt, 4/4 za 3 pkt i 5/5 z linii rzutów osobistych).

Teraz parę zdań na temat Phoenix. „Słońca” to mieszanka weteranów i graczy o których mówi się „melodia przyszłości”. Do tych pierwszych zaliczamy niemalże „czterdziestolatków” Steve Nasha i Granta Hilla, ale także Michaela Reeda nowy nabytek klubu z Arizony, który po długiej kontuzji wrócił do gry, wybierając właśnie ofertę Suns. Phoenix nie jest tak dobrze zbilansowaną drużyną jak Minnesota. Siła „Słońc” to przede wszystkim duet Nash – Gortat. Ten pierwszy znakomicie dogrywa piłki do wysokiego centra z Polski, a ten dzięki znakomitym warunkom fizycznym jest bardzo skuteczny pod koszem. Alvin Gentry nie do końca może być zadowolony z postawy swoich „młodych wilków”. Mowa tutaj o dwóch koszykarzach z pozycji 4-5, Channingu Freye i Hakimu Warricku. Wydaje się, że znacznie większy potencjał drzemie też w trzeciej strzelbie drużyny Jaredzie Dudley`u. I jeszcze garść suchych statystyk dotyczących tego spotkania. „Słońca” u siebie są jedną z najsłabszych drużyn w NBA. Jak do tej pory wygrały zaledwie 7 z 16 spotkań.”Lesne Wilki” na wyjazdach spisują się zaskakująco dobrze. Ich bilans to 8 zwycięstw i tyle samo porażek. Minnesota aktualnie zajmuje 10 miejsce na Zachodzie, z wciąż niemałymi szansami na grę w play – off.”Słońca” mają natomiast w dorobku 14 zwycięstw i 20 porażek, co przekłada się dopiero na 13 lokatę.

Kurs na Phoenix wynosi 1.65 ,zaś za wygraną Minnesoty Bwin płaci 2.40 Już teraz otwórz konto na Bwin i wskaż swojego faworyta!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


kasyna internetowe
 

Fortuna

Bukmacherzy
5,0 rating
Rozpocznij grę w Fortunie i odbierz na start bonus 630 PLN
STS
4,9 rating
Rozpocznij grę w STS i odbierz na start bonus 1660 PLN
4,5 rating
Utwórz konto w Betclic i postaw zakład bez ryzyka do 200 PLN
4,3 rating
Zarejestruj się w Totolotku i zgarnij na start pakiet bonusów 520 PLN
3,8 rating
Otwórz konto u bukmachera LV BET i odbierz pakiet bonusów 2020 PLN

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.