

Na wschodnim i zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych trwa zażarta walka w I rundzie play ? off. Przeanalizujmy sytuację w obu Konferencjach i spróbujmy wybiec w przyszłość by odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie zespoły awansują do kolejnego etapu rozgrywek?
Zacznijmy od Wschodu. Po rundzie zasadniczej z nr 1 do play-off przystąpili koszykarze Chicago Bulls. Podopieczni Toma Thibodeau pewnie wygrali pierwsze starcie z Philadelphią 76ers, ale stracili w tym meczu swojego lidera ? Derricka Rose. Rozgrywający ?Byków? z powodu poważnej kontuzji nie zagra już do końca sezonu, co już widoczne jest w postawie zespołu. Drużyna ze stanu Illinois przegrała dwa kolejne mecze z 76ers i stoi pod ścianą, bo mecz nr 4 ponownie rozegrany zostanie w Philadelphii.
Nasz typ: Philadelphia 76ers
Druga siła wschodu, Miami Heat nie ma za to najmniejszych problemów w starciu z NY Knicks. ?Żary? prowadzą 3:0 i brakuje im już tylko jednego zwycięstwa by awansować do półfinału swojej konferencji. Co gorsze Knicks stracili Amare Stoudemire, co poważnie ograniczy ich poczynania w strefie podkoszowej, a to według ekspertów miało być największym atutem Knicks w rywalizacji z Heat. Ponadto w znakomitej formie wydają się być dwa najwięksi gwiazdorzy ekipy z Florydy. Dwane Wade i Lebron James z meczu na mecz notują coraz lepsze statystyki indywidualne. Oprócz nich ?swoje? punkty rzucają też zawodnicy z ławki. Heat grają szybko, zespołowo, żywiołowo i kombinacyjnie i według nas są na chwilę obecną głównym faworytem do triumfu na Wschodzie.
Nasz typ: Miami Heat
Kto wie jak potoczyłaby się rywalizacja pomiędzy Orlando Magic, a Indianą Pacers, gdyby nie kontuzja Dwighta Howarda.. Pierwsze spotkanie to dość sensacyjne zwycięstwo drużyny prowadzonej przez Steve Van Gundy. Potem do głosu doszli jednak Pacers, którzy wygrali trzy kolejne mecze z rzędu i w nocy z poniedziałku na wtorek staną przed szansą zakończenia rywalizacji, oczywiście pod warunkiem, że wygrają w Indianalopolis. Wydaje się, że Indiana ma już za sobą kompleks zespołu z Florydy, z którym w ostatnich latach regularnie przegrywała. Świadczą o tym dwa zwycięstwa na parkiecie rywala. Szczególny wymiar dla losów rywalizacji w tej parze mogło mieć spotkanie nr 4, wygrane przez Pacers po dogrywce 99:101. Orlando musi znaleźć sposób na tercet West ? Granger ? Hibbert, który rzucił Magic w ostatnim meczy 61 z 101 ?oczek?.
Nasz typ: Indiana Pacers
Boston ? Atlanta była najciekawiej zapowiadającą się parą jeśli chodzi o Konferencję Wschodnią. Pierwsze trzy spotkania tak postawioną tezę tylko potwierdziły. Z atutem własnego parkietu do tej rywalizacji przystąpiły ?Jastrzębie? jednak Celtowie zniwelowali tą stratę wygrywając jedno starcie na ich parkiecie. Pierwsze starcie w TD Garden również padło ich łupem i to ?Celtowie? objęli prowadzenie 2:1 w rywalizacji do 4 zwycięstw. Biorąc pod uwagę składy, którym dysponują obaj szkoleniowcy nie trudno nie odnieść wrażenia, że większym arsenałem dysponuje Doc Rivers. Dla Celtics jest to tak naprawdę sezon prawdy, gdyż po jego zakończeniu w ekipie ?Zielonych? dojdzie po poważnych roszad. Nic więc dziwnego, że dla takich weteranów jak Paula Pierce, Kevina Garnetta czy Ray`a Allena jest to być może najważniejszy moment w ich karierze i prawdziwy czas próby, a także czego wykluczyć nie można ostatnia szansa na zdobycie Mistrzostwa NBA, ze względu na wiek w/w graczy. Najpierw jednak trzeba wyeliminować Hawks, do których w NBA przylgnęła etykieta zespołu nieobliczalnego, zdolnego wygrać i przegrać praktycznie z każdym.
Nasz typ: Boston Celtics
Kurs na Indianę wynosi 1.15, zaś za wygraną Orlando Bwin płaci 4.55.
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!