Dawno nie byliśmy ze swoimi wywodami w NHL. Co słychać w zawodowej lidze hokeja na lodzie? Przed nami kolejna ciekawie zapowiadająca się noc i być może kolejna okazja by podreperować swój budżet. Z Poniedziałku na wtorek dojdzie do 4 konfrontacji, więc postanowiliśmy skreślić po parę słów o każdej z nich.
Detroit to jedna z lepszych ekip na własnej tafli. „”Czerwone skrzydła” mogą pochwalić się niesamowitym wręcz bilansem 17 zwycięstw i 3 porażek. Ekipa z Michigan u siebie wygrywa z zadziwiająca jak na amerykańskie standardy regularnością. Dużo gorzej wiedzie się im natomiast na wyjazdach. W tym roku rozegrała w Detroit trzy mecze z St. Louis, Phoenix i Chicago. Wszystkie wygrała, z tym, że pojedynki z Phoenix i Chicago po dogrywkach.Tym razem przyjdzie zmierzyć się gospodarzom z „Szablami” z Buffalo. Sabres to 11 ekipa Wschodu z wciąż niemałymi szansami na play off. Goście na wyjazdach 8 zwycięstw i 10 porażek. Co jednak może martwić ich fanów, 5 meczy z rzędu na wyjazdach zakończyło się ich klęskami, pomimo tego, że nie grali wcale z drużynami topowymi.
Ottawa – Winnipeg to kolejna ciekawie zapowiadająca się para. Bukmacherzy w roli faworytów wskazują Senatorów i nie trudno zgadnąć dlaczego. Od początku Grudnia Kanadyjczycy prezentują bardzo dobrą dyspozycję w efekcie czego przesunęli się z 12 na 5 lokatę w Konferencji Wschodniej. Ottawa ma ostatnio na rozkładzie całą śmietankę ligi. Pokonali Flyers, Penguins,Rangers i Montreal. Tym razem przyjdzie im się zmierzyć z nękaną kontuzjami ekipą „Odrzutowców” z Jets. Winnipeg ma za sobą trzy porażki z rzędu z Bostonem, San Jose i ta najbardziej bolesną z NJ Devils, w efekcie czego drużyna wypadła poza strefę play – off. Czy goście przełamią się wreszcie na wyjazdach. Sześć zwycięstw przy 16 porażkach nie jest dobrym prognostykiem przed tym starciem.
Kurs na Detroit wynosi 1.70, zaś za wygraną Buffalo płaci 3.25