W środowej odsłonie AO docieramy już do V rundy. Jutro Azarenka podejmie Kuznetsovą i choć wiele wskazuje na wygraną Białorusinki, to jednak Rosjanka wcale nie musi być zmieciona z kortu jak sądzą bukmacherzy.
Prawdą jest, że jutrzejszy pojedynek to starcie 1 z 75 rakietą świata. Kuznetsova niską pozycję zawdzięcza jednak przerwie w grze spowodowanej problemami zdrowotnymi z barkiem. Dziś wraca w niezłym stylu, choć zapewne drogi do finału już nie znajdzie.
Ma wprawdzie korzystny bilans starć z Azarenką (4-3), ale w ostatnich latach to jej rywalka jest na fali i poprawiła ten bilans. Ostatnie zwycięstwo Rosjanka świętowała w 2009 roku, zaś w 2012 roku w Madrycie i na Indian Wells lepsza już była Azarenka, która wygrywała w stosunku 2-0 oba starcia. Zapewne i jutro dołoży kolejną cegiełkę i wyrówna bilans starć z Rosjanką.
Azarenka miała dotąd dość przyjazną drabinkę turniejową. Nie miała zbyt wymagających rywalek i seta oddała jak na razie tylko Hampton. Inaczej wygląda sytuacja z Kuznetsovą, która już podejmowała Suarez Navarro i Wozniacki, oddając tym zawodniczkom po secie. Wiele więc wskazuje na to, że to Azarenka wyjdzie zwycięsko z środowej rywalizacji.
Bwin jednak bardzo słabo wierzy w Kuznetsovą. Nisko wycenia jej szanse na wygraną, a jeszcze niżej ugranie przyzwoitego wyniku w starciu z Azarenką. Myślę, że Rosjanka przegra, ale nie w kompromitującym stylu. Ciekawie więc wygląda zakład na ilość wygranych gemów w 1 secie środowego starcia.
Za wygranie więcej niż 2,5 gema Bwin płaci po kursie 1.50, zaś za wygranie mniejszej ilości po kursie 2.40. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdy Kuznetsova ulega Białorusince 6-1 czy 6-2. Typuję wygranie przez Rosjankę więcej niż 2,5 gema.
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
