Dzisiaj rozpoczyna się to, co typerzy lubią najbardziej, czyli decydująca faza żużlowej Enea Ekstraligi. W meczach półfinałowych, transmitowanych przez TVP Sport, o 17 zmierzą się Falubaz Zielona Góra ze Stalą Gorzów oraz dwie i pół godziny później Tauron Azoty Tarnów z Unibaxem Toruń. Na drugim końcu tabeli emocje czekają kibiców ekip z Wrocławia i Gdańska, które zmierzą się w barażu o możliwość pozostania w elicie.
Najciekawsze wydaje się być to pierwsze spotkanie, czyli Derby Lubuskiego. Spowodowane to jest nie tyle siłą obu ekip (Zielona Góra jest bardzo kiepsko dysponowana, i nie ma szans na awans do finału), a niedawnymi osłabieniami w obydwu ekipach. Otóż ze składu Falubazu wczoraj po upadku w Grand Prix wypadł Andreas Jonsson, lider tejże ekipy, a drużyna prowadzona przez Piotra Palucha straciła w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów Bartka Zmarzlika, czyli najlepszego gorzowskiego juniora. Za Szweda zastosowane będzie zastępstwo zawodnika, i Falubaz jest bardziej osłabiony niż ekipa z północnej części województwa lubuskiego.
W pozostałych starciach wskazanie faworyta jest dziecinnie proste: tarnowskie Jaskółki odlecą dość wysoko toruńskim Aniołom, a Wrocławianie nie dadzą szans na zwycięstwo ekipie znad morza.
W związku z tym polecamy następujące typy:
– Tarnów ? Toruń (+8,5), na Tarnów, 9/10. Pewniaczek. Tarnów ma znacznie lepszy skład, para Vaculik ? Madsen na tarnowskim owalu nie zawodzi, i to właśnie doskonała tarnowska druga linia rozstrzygnie o zwycięstwie w tym meczu (i prawdopodobnie w rywalizacji o tytuł Mistrza Polski). Torunianie mają kilka dużych problemów: Sullivan na wyjazdach sobie nie radzi, a Marek Cieślak zapewne zrobi tor pod swoich zawodników, na którym Australijczykowi będzie ciężko, Holder wczoraj zajął drugie miejsce w Grand Prix, i może być ofiarą ?syndromu Jasona Crumpa?, i pojechać słabiej niż zazwyczaj, Miedziński jeździ lepiej niż na początku sezonu, ale na dal jeździ w kratkę. Ward również nie jest pewniakiem, a juniorzy z Grodu Kopernika znacznie ustępują swoim tarnowskim kolegom. W pierwszym starciu tych ekip było 50-40 dla Tarnowa, i to po wygranym w dość kontrowersyjnych okolicznościach biegu juniorskim przez Anioły. Dziś będzie piekielnie trudno o lepszy wynik niż wtedy. Dla Torunia przekroczenie progu 36 punktów będzie naszym zdaniem sukcesem, a linie ustaloną przez tobet należy brać z pocałowaniem ręki.
– Tarnów ? Toruń, Ryan Sullivan ilość punktów, under 10, 7/10. Jak wspomnialiśmy powyżej Australijczyk sobie nie radzi na wyjazdach, o czym trener Cieślak na pewno wie, i postara się o tor, na którym Sullivanowi będzie ciężko wygrywać. Przekroczenie 10 punktów będzie bardzo trudnym zadaniem.
– Tarnów ? Toruń, Greg Hancock ? Janusz Kołodziej (+0,5), na Kołodzieja, 7/10. Kolejna okazja od tobetu. Amerykaninowi zdarzają się dość systematycznie wpadki zarówno w lidze, jak i w Grand Prix, jego forma nie jest najlepsza, i zdarza mu się przywieźć zero. To już nie jest Hancock co na początku tego sezonu? W tych okolicznościach to na Kołodzieja spadnie ciężar zdobywania najważniejszych punktów, z czym zresztą tarnowski wychowanek nie ma najmniejszych problemów. Zważywszy na obecną formę obydwu zawodników Kołodziej raczej na pewno zdobędzie co najmniej tyle samo punktów co amerykański Mistrz Świata.
– Falubaz Zielona Góra ? Stal Gorzów (+2,5), na Gorzów, 5/10. Zastępstwo zawodnika za Jonssona to ogromne osłabienie Falubazu. Zważywszy na to, że Gollob odpalił wczoraj niesamowicie w GP Skandynawii, a Zagar zaczął przywozić coraz lepsze wyniki na wyjazdach. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że pomimo braku Bartka Zmarzlika, Gollob, Kasprzak, Zagar, Iversen i Jepsen Jensen zdołają wywalczyć te 44 punkty na osłabionym Falubazie, co wystarczy do wejścia tego typu.
