W czwartek zostaną rozegrane kolejne spotkania w ramach rozgrywek hiszpańskiego Pucharu Króla. Znamy już większość faworytów do awansu do kolejnej rundy tych rozgrywek, a tam na pewno nie może zabraknąć Dwóch Wielkich ligi hiszpańskiej.
Oczywiście mowa o Realu Madryt i FC Barcelonie, którzy od paru lat wyraźnie zdominowali rozgrywki na Półwyspie Iberyjskim. O ile w lidze prymaty od pary sezonów wiodą Katalończycy, to poprzedni sezon mógł być przełomowy.
W finale Pucharu Króla roku 2011 spotkały się właśnie zespoły Realu i Barcelony, gdzie potrzebowano dogrywki, aby wyłonić zwycięzcę. O ile Real w bezpośrednich spotkaniach dostawał od Barcelony srogie lanie, jak choćby wygrana w Katalonii w lidze 5:0, to zastosował wyjątkową dyscyplinę taktyczną w Pucharze Króla. Dało to skutek w postaci zdobycia trofeum, jednak do tego Królewscy potrzebowali aż 120 minut gry. Bramka Ronaldo głową przesadziła sprawę, a Real tak się cieszył że upuścił Puchar wprost pod nadjeżdżający z piłkarzami autobus.
Czy w tym roku na szczycie znów zobaczymy taki skład finału jak w 2011 roku?
Real wykonał już swoje zdania i łatwo ograł III ligową Ponfaredinę 0:2 i 5:1. Dzisiaj odpowiedź na dać Barcelona, która również nie powinna mieć najmniejszych problemów z awansem. Szczególnie po świetnej postawie w rozgrywkach Klubowych Mistrzostw Świata, podczas których Barcelona dwukrotnie wygrała sięgając po tytuł. Tam Barcelona dwukrotnie zwyciężała przewagą 4 bramek!
A w jakim wymiarze Barcelona odprawi z kwitkiem innego Kopciuszka Pucharu Hiszpanii ? L?Hospitalet?
Kurs na Barcelonę wynosi 1,05, remis jest wyceniany po 13.00, zaś za wygraną L?Hospitalet Bwin płaci 31.00.
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!