We wtorek swój udział w rozgrywkach Pucharu Polski wezmą zespoły ekstraklasowe. Do 1/16 finału zawodów drużyny nie mogły trafić na rywala z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Tym samym w 1/16 finału Pucharu Polski sensacyjnie zameldowały się zupełnie nierozpoznawalne drużyny.
W obecnej fazie rozgrywek bierze udział 16 zwycięzców z poprzedniej rundy oraz 16 zespołów ekstraklasowych z poprzedniego sezonu piłkarskiego.
Tytułu wywalczonego przed rokiem w Bydgoszczy broni Legia Warszawa, która ograła w finale Lecha Poznań po serii rzutów karnych 5:4. Mecz w regulaminowym czasie zakończył się remisem 5:4. To właśnie po tym meczu doszło do zamieszek z udziałem kibiców Legii i Lecha, która przeistoczyła się w nieduże zamieszki z ochroną i policją. Skutkowało to zamknięcie paru stadionów piłkarskich i rozpoczęciem walki ze stadionowym chuligaństwem w Polsce. Inna sprawa, iż metody przyjęte przez rząd są zupełnie nieskuteczne i godzą też w tych kibiców, którzy nie mają nic wspólnego z podobnymi wybrykami stadionowej publiczności.
Zanim zobaczymy, w jaki sposób zostanie przygotowany finał Pucharu Polski 2012, na etapie 1/16 finału Legia zmierzy się z rewelacyjnym Rozwojem II Katowice, który na codzień występuje w lidze okręgowej, tj. 6 poziomie rozgrywkowym w Polsce. Zespół z Górnego Śląska jest dobrym przykładem na to, jak wielkie znaczenie w sporcie ma pełne zaangażowanie w rywalizację i odrobina szczęścia.
Tego ostatniego będzie im szczególnie trzeba w środę, gdy zagrają z Legią. Może i Wojskowi przegrali 3 ostatnie spotkania ? z Podbeskidziem, PSV Eindhoven i Polonią, jednak obie drużyny dzieli przepaść organizacyjna i sportowa. Nie zmienia to jednak faktu, iż Rozwój może zostać zastąpiony w środę przez swój macierzysty zespół trzecioligowy, który wydaje się być silniejszy przynajmniej na papierze.
We wtorek w rozgrywkach pucharu Polski zmierzą się:
Chrobry Głogów – Lech Poznań
Dolcan Ząbki – Górnik Zabrze
Limanovia Limanowa – Lechia Gdańsk
W Poznaniu trener Bakero znów głośno mówi o szczególnej mobilizacji, bowiem to PP jest najszybsza drogą do zdobycia prawa gry w europejskich pucharach.
W poprzednim sezonie trofeum uciekło Lechowi w ostatniej chwili z rąk, po tym jak przypadkową bramkę zdobył Manu, festiwal nieporadności strzeleckiej zafundował kibicom Mikołajczak, zaś Bosacki nie wykorzystał karnego. Czy w tym roku Poznaniacy będą mieli więcej szczęścia?
Już teraz otwórz konto na Betsson i odbierz swój darmowy bonus!