Fenomenalna forma Manchesteru City z kilku ostatnich miesięcy nie jest z pewnością dziełem przypadku. Tym razem Podopieczni Roberto Manciniego gościć będą na Lotus Road, a ich rywalem będzie nieobliczalny beniaminek ? Queens Park Rangers, który przed dwoma tygodniami odprawił z kwitkiem londyńską Chelsea.
Klub znany również jako QPR został założony w 1882 roku, a dwa lata później stał się w pełni zawodowym zespołem piłkarskim. Jest to jeden z najstarszych angielskich zespołów. Jego największy sukces w historii to zdobycie w 1967 roku Pucharu Ligi, (pokonali w finale 3-2 West Bromwich Albion). Po kilkunastu latach nieobecności w szeregach Premier League w 2011 roku, wygrywając rozgrywki Championship piłkarze QPR awansowali do ekstraklasy angielskiej.
W kadrze QPR ? klubu, który ma najniższy budżet w szeregach drużyn Premier League jest kilka znanych nazwisk. Postacią cementującą obronę jest reprezentant Walii Danny Gabbidon, który swego czasu występował w PR w barwach ?Młotów? z West Hamu. Równie dobrze znanym zawodnikiem jest prawy obrońca Luke Young, który zasilił drużynę przychodząc z Aston Villi. Kolejna znana postać to Joey Barton, były pomocnik ?Srok? z Newcastle. Malezyjski właściciel QPR pan Tony Fernandes mógł pochwalić się pozyskaniem kilku innych wartościowych graczy. Ciekawą postacią jest z pewnością podstawowy obrońca reprezentacji Nigerii Danny Shitu. Z Southampton wypożyczono na rok Jasona Pucheona. Najskuteczniejszym strzelcem QPR jest natomiast doświadczony 34-letni Islandczyk Heidar Helgusson, który trafił do siatki rywala, co ciekawe zaledwie? 2 razy. Skuteczność jest więc największym mankamentem tej drużyny, co potwierdzają statystyki 8 bramek w 10 meczach. Jak widać Neil Warnock szkoleniowiec QPR wcale nie dysponuje tak słabym składem jak na drużynę, która ma przed sobą pierwszy sezon w Premier League. Nic więc dziwnego, że zespół QPR prezentuje się całkiem przyzwoicie, bo 12 miejsce i 12 punktów na koncie to całkiem dobry rezultat.
?Citizens? są na fali. Właściwie to należałoby powiedzieć, że idą jak tsunami, niszcząc po drodze kolejne przeszkody. Wygląda na to, że ?najemnicy? Manciniego wreszcie zrozumieli, że nikt za darmo im punktów w Premier League nie odda. W tym sezonie tylko dwukrotnie musieli uznać wyższość rywala. Stało się to w meczu o Tarczę Dobroczynności z Manchesterem United, któremu skutecznie się zresztą zrewanżowali przed 2 tygodniami na jego obiekcie, demolując ?Czerwone Diabły? 1-6, a druga wpadka miała miejsce w Monachium na Allianz Arena w meczu z będącym w doskonałej formie Bayernem (1-3). Jeżeli zwrócimy jednak uwagę na statystyki drużyny Manciniego w Premier League, nie możemy wyjść z podziwu. Dziesięć meczy, 9 zwycięstw i jeden remis. Tylko Fulham na Craven Cottage było w stanie powstrzymać ?Szejków? remisując u siebie 2-2. Seria zwycięstw z rzędu City wynosi już 7 spotkań.
Nie mniej jednak QPR lekceważyć nie można, gdyż u siebie ta drużyna tylko w pierwszej kolejce z Boltonem straciła punkty. Newcastle, Aston Villa czy Chelsea nie potrafiły zdobyć tego obiektu. Czy ta sztuka uda się ?Citizens??
Kurs na QPR wynosi 8.55, remis jest wyceniany po 4.65, zaś za wygraną City Bwin płaci 1.35
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
