Po świątecznej przerwie powracamy na tafle NHL. Tym razem wybierzemy się nad kalifornijskie wybrzeże do San Jose, gdzie ?Rekiny? podejmą Anaheim Ducks.
Spotkanie San Jose z Anaheim będzie pojedynkiem 3 z 14 drużyną Konferencji Zachodniej. Aktualnie zespoły te dzieli różnica 15 pkt., (San Jose 39 pkt., Anaheim 24 pkt.)Od naszej ostatniej wizyty na HP Pavilion (San Jose podejmowało Minnesotę) niewiele się zmieniło. ?Rekiny? przeżywały mały kryzys w efekcie czego spadły nieco w Konferencji Zachodniej, by potem znowu wygrać kilka meczy z rzędu i wrócić do czołówki stawki. San Jose traci wprawdzie spory dystans do Chicago i Minnesoty, ale warto zauważyć, że zagrało o pięć spotkań mniej niż te drużyny. Seria triumfów nad Colorado, Edmonton i Tampą dodała pewności siebie drużynie prowadzonej przez Todda McLellana. Szkoleniowca Sharks cieszy zapewne doskonała skuteczność drużyny, która w tych trzech pojedynkach zdobyła 15 goli. Gospodarze to ekipa specyficzna, która zazwyczaj słabo rozpoczyna sezon, zaś optymalną formę uzyskuje w jego drugiej części. Zestawiając obie drużyny nie sposób nie zauważyć przewagi miejscowych w poszczególnych formacjach.
Podczas gdy gra ?Kaczorów? opiera się w dużej mierze, na I i II formacji z Teemu Selanne, Corey Perry i Ryanem Getzlafem, to nazwiska każdej piątki ?Rekinów? muszą budzić respekt. W San Jose nie ma bowiem tak wielkich dysproporcji w umiejętnościach poszczególnych hokeistów. Kiedy w słabszej dyspozycji jest Joe Pavelski, natychmiast wyręcza go Logan Couture, bądź Patrick Marleau. Często zdarza się tak, że formacje z McGinem i Handzusem są w stanie przechylić szansę zwycięstwa na korzyść Kalifornijczyków. Anaheim w swoim składzie nie ma również kogoś takiego jak Thorntona. Joe z 22 podaniami otwierającymi kolegom drogę do bramki jest jednym z najlepszych asystentów w lidze i jeśli jest w formie, to Sharks są nie do zatrzymania.
Do spotkania z Anaheim hokeiści z HP Pavilion przystąpią bez Martina Havlata, który doznał kontuzji ścięgien podkolanowych. Znacznie więcej problemów mają w Anaheim, gdzie lista kontuzjowanych jest długa. Sakku Koivu i Ryan Shannon, to dwa największe ubytki wśród ?Kaczorów?, a ponadto nie wystąpią defensorzy Cumiskey i Smaby oraz Jason Blake.
W obliczu tak wielkich ubytków po stronie Anaheim nie pozostaje nam nic innego jak polecić typ na Sharks.
