Arsenal Londyn w meczu Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus zagra w mocno rezerwowym składzie. Nie powinny więc dziwić wysokie kursy na zwycięstwo „Kanonierów” (około @ 4.5). Mistrzom Grecji do awansu potrzebny jest tylko punkt, natomiast drużyna z Emirates Stadium zapewniła już sobie pierwsze miejsce w grupie H.
Szkoleniowiec gości, Arsene Wenger, na mecz z Olympiakosem powołał głównie juniorów i graczy z zespołu rezerw. Wśród nich są piłkarze, którzy będą mieli szansę zadebiutować w Champions League (Kyle Bartley, Francis Coquelin, Thomas Cruise, Jay Emmanuel-Thomas). Jedyny zawodnik po trzydziestce to francuski obrońca Mikael Silvestre. Natomiast piłkarzem, którego nazwisko wyraźnie wyróżnia się na tle pozostałych, jest Theo Walcott, który wraca po kontuzji. Reprezentant Anglii, gdy jest w formie, należy do kluczowych ogniw londyńskiego zespołu.
Olympiakos teoretycznie nie powinien mieć problemów z zapewnieniem sobie drugiego miejsca w grupie, ale należy zwrócić uwagę na jeden dość istotny fakt. Młodzi piłkarze Arsenalu chcą zmazać plamę po wysokiej porażce z Manchesterem City w Carling Cup (0:3) i z pewnością będą bardzo w tym postanowieniu zdeterminowani.
Trener gospodarzy, Zico, przy ustalaniu składu nie będzie mógł brać pod uwagę następujących zawodników: Matt Derbyshire, Ieroklis Stoltidis i Diogo. Do składu greckiej drużyny wraca za to po kontuzji Luciano Galletti.
Kadra Arsenalu Londyn:
Fabiański, Mannone, Silvestre, Bartley, Cruise, Eastmond, Gilbert, Ayling, Ramsey, Song, Wilshere, Merida, Coquelin, Randall, Vela, Walcott, Sunu, Emmanuel-Thomas.
Kadra Olympiakosu Pireus:
Nikopolidis, Galitsios, Papadopoulos, Mellberg, Raul Bravo, Galletti, Dudu, Maresca, Leonardo, Oscar, Mitroglou, Domi, Pantos, Katsikogiannis, Pantos, Michał Żewłakow.