Bardzo interesująco zapowiadają się jutrzejsze mecze rewanżowe II rundy eliminacji do LM. Wprawdzie Mistrz Polski swoje spotkanie z Budocznostią Podgorica rozegra w środę, ale warto pochylić już nad wtorkowymi parami. Kilka z nich dostarczy z pewnością kibicom, niespotykanych emocji. Najciekawiej zapowiada się chyba spotkanie w Skopje, gdzie Vardar zagra z BATE Borysów. Macedończycy przegrali w pierwszym meczu 2:3, tracąc dwa gole w doliczonym już czasie gry…
Spotkanie w Skopje to bezsprzecznie mecz, w którym emocji nie zabraknie. Pechowa porażka Macedończyków w I meczu, może wyjść tej drużynie przysłowiowym bokiem. Spotkanie zgodnie z przewidywaniami dobrze rozpoczęło się dla hegemona białoruskiej Wyzshej Ligi, potem Vardar zdobył dwie kolejne bramki i kontrolował przebieg spotkania. Kiedy wydawało się, że Macedończycy dowiozą znakomity wynik obudził się super-snajper z Borysowa Vitalij Rodionov. Przymierzany niegdyś do Lecha i Polonii Warszawa piłkarz w odstępie dwóch minut, dwukrotnie pokonał bramkarza ze Skopje i dał swojej drużynie upragnione zwycięstwo. Nie oznacza to jednak w żadnym wypadku, że Vardar jest bez szans na awans w rewanżu. Piłkarze z Bałkanów w obliczu kryzysu formy BATE mogą wyeliminować rywala, ale muszą zachować więcej koncentracji, zwłaszcza, że BATE na wyjazdach to bardzo groźny rywal, który potrafi grać znacznie lepiej niż u siebie.
Emocji nie zabraknie też w Zagrzebiu, gdzie Dinamo podejmie bułgarski Ludogorets. Oba kluby zapowiadały, że łatwo w tej parze nikomu nie będzie i to potwierdziło się w pierwszym meczu. Choć optyczną przewagę posiadali Chorwaci, to Bułgarzy dość niespodziewanie wygrali, skromnie bo skromnie, ale 1:0. Zaliczka ta może okazać się zbyt małym bankrollem przed rewanżem na gorącym, chorwackim terenie. Ludogorets to młody klub, ale już po kilku latach reaktywacji odnosi wielkie sukcesy na bułgarskiej arenie. Czy wyeliminuje naszpikowane reprezentantami młodzieżowej reprezentacji Chorwacji Dinamo? Patrząc na skład, potencjał i umiejętności indywidualne poszczególnych graczy, będzie o to szalenie trudno, ale bramka dla gości, może tutaj sprawić Dinamo ogromne problemy. Przypomnijmy, że Mistrz Chorwacji po raz pierwszy od wielu lat awansował do LM przed rokiem, gdzie w grupie mierzył się m.in. z Realem Madryt, Ajaxem i Olympique Lyon.
Znacznie mniej emocji powinno być w pozostałych parach. Zmęczony po turnieju Polish Masters Śląsk Wrocław nie powinien jednak roztrwonić dwubramkowej zaliczki z I meczu przeciwko Budocnosti. Co ciekawe władze klubu z Czarnogóry proszą swoich kibiców, by ci zostali w domach i nie udawali się do Polski. Chyba pamiętają świeżo jakie piekło urządzili u siebie fanom ?Zielonych?. Rywalem Śląska będzie ktoś z pary Helsinborgs ? TNS. Murowanym kandydatem do awansu są Mistrzowie Szwecji. Walijskie zespoły bardzo rzadko dochodzą do II rundy eliminacji czy to LM, czy LE. Trudno więc spodziewać się by półamatorski zespół mógł nawiązać pojutrze walkę z solidną, szwedzką drużyną, obitą od lat w pucharach. Ostatnią parę stanowi Linfield i AEL Limassol. Wynik pierwszego meczu rozstrzygnął tutaj losy awansu. Cypryjczycy wygrali, bowiem 0:3.
Kurs na wygraną Śląska wynosi 1.25, remis jest wyceniany po 5.80, zaś za wygraną Budocnosti Bwin płaci 12.00
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
