

– Kto mnie interesuje z polskiej ligi? Każdy, kto umie grać w piłkę. Kaleki mnie nie interesują – oświadczył na łamach „Przeglądu Sportowego” selekcjoner naszej reprezentacji, Franciszek Smuda. W takim razie mamy pytanie, dlaczego z artykułu dowiadujemy się, że powołanie do kadry na styczniowy Puchar Króla w Tajlandii mają otrzymać tacy zawodnicy jak np. Marcin Robak (Widzew Łódź) czy Łukasz Mierzejewski (Cracovia)?