W czwartek do rywalizacji przystąpią najlepsze rakiety światowego tenisa. Wspólnie przyjrzyjmy się jakie wyniki mogą paść jutro na hiszpańskich kortach.
W Madrycie średnio swoją przygodę rozpoczął Djokovic. Serb wygrał swoje pierwsze spotkanie, jednak z dużymi problemami ograł mało znanego Gimeno-Travera. Nie dziwi zatem niepokój bukmacherów, którzy dają stosunkowo wysoki kurs na jego czwartkową wygraną. Serb po dobrym turnieju w Monte Carlo, gdzie w finale uległ 2 rakiecie świata Nadalowi, miał powtórzyć ten w Madrycie. Jego jutrzejszy rywal z pewnością nie powinien być dla lidera rankingu ATP przeszkodą, o ile ten wróci do swojej normalnej dyspozycji. Djokovicowi madrycka nawierzchnia wyraźnie nie służy. Jutro zmierzy się z Wawrinką, który oba swoje hiszpańskie pojedynki wygrał bez straty seta, łatwo ogrywając znane nazwiska męskiego tenisa ? Rochusa i Melzera. W Portugalii i Monte Carlo nie radził sobie jednak z zawodnikami z absolutnej czołówki rankingu ATP. A do tej grupy należy przecieć Djokovic.
Iście hiszpańskie pojedynek będzie udziałem reprezentantów gospodarzy ? Verdasco i Nadala. Pierwszy z nich zgodnie z naszymi oczekiwaniami ograł w poprzedniej rundzie Fallę, jednak z dużo większymi problemami niż oczekiwaliśmy. Tym samym nie spodziewamy się, aby był w stanie urwać chociaż seta Królowi Madrytu. Nadal jeszcze nigdy nie przegrał ze swoim czwartkowym rywalem. Co ważniejsze, ostatnie tygodnie to wielki pokaz jego siły. Po wygraniu turnieju z Monte Carlo (po drodze eliminując 1 rakietę rankingu Djokovica), także w Barcelonie nie znalazł sobie równego (ogrywając Ferrera, Tipsarevica i Verdasco). W Madrycie nie powinien mieć problemów z wygraną 2-0 ze swoim hiszpańskim rywalem.
Ciekawie zapowiada się też rywalizacja przyżywającego drugą młodość Gillesa Simona. Znajdujący się aktualnie na wysokim 12 miejscu w rankingu ATP Francuz w Monte Carlo odpadł przecież dopiero po spotkaniu z samym Nadalem, by później stawić się w Rumunii. W stolicy wygrał słabo obsadzony turniej, eliminując po drodze Fogininiego czy Kubota. W Madrycie znów ograł Fogininiego, jednak już z większymi problemami. Wyraźnie było widać, że nie do końca czuje hiszpańską nawierzchnię. W czwartek zmierzy się z Garcia-Lopezem, który ostatnio nie ma dobrego okresu. Zarówno w Barcelonie, jak i w Bukareszcie docierał tylko do 2 rundy zawodów. Notowany na 94 miejscu w rankingu ATP Hiszpan poradził sobie w 1 rundzie z Baghdatisem, sprawiając niemałą niespodziankę. Czy zaskoczy znów w czwartek?
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!