Na rozgrywanym w stolicy Hiszpanii turnieju zaliczanym do rankingu WTA docieramy już do 3 rundy rozgrywek. Na razie odbyło się bez większych niespodzianek. Co czeka na nas w tej rundzie?
Najpierw na kort wyjdzie druga trakieta światowego tenisa, Sharapova. Rosjanka zmierzy się z 23 zawodniczką w rankingu WTA ? Safarovą. Na wstępie warto zwrócić uwagę, iż Sharapova przed turniejem w Madrycie grywała w Niemczech. W Stuttgarcie bez straty seta pokonała swoje największe rywalcz Azarenką i Kvitova na czele, wygrywając tym samym całe zawody. Podobnie może być w Madrycie. Tym samym spodziewamy się, że Safarova nie będzie wystarczająca przeszkodą dla rozgrywającej ostatnio świetne zawody Rosjanki. Poza korzystniejszym bilansem bez pośrednich spotkań dla Sharapovej trzeba też bowiem wziąć pod uwagę ostatnią formę rywali. Czeszka poradziła sobie w Fed Cupie z Schiavone, co było sporą niespodzianką. Natomiast w Stuttgarcie odpadła już w 1 rundzie po przegranej z Na Li. W Madrycie ograła już 2 niżej notowane rywalki, tale to naszym zdaniem będzie za mało by ograć Sharapovą.
W czwartek na korcie pojawi się też Agnieszka Radwańska. 3 rakieta rankingu WTA mierzy się ze sklasyfikowaną na 20 miejscu Robertą Vinci. Co ciekawe, Polka z tą rywalką jeszcze nigdy nie przegrała. Isia znów w Stuttgarcie nie sprostała Azarence, ale na razie w Madrycie ma trochę spokoju od Białorusnki. W Madrycie poradziła sobie bez straty seta z Arrubareną i Errani, wręcz deklasując rywalki (dość powiedzieć że Errani wygrała tylko 1 gema w spotkaniu). Podobnie powinno być w spotkaniu z Vinci. Trzeba przyznać, że Włoszka ostatnio nieźle sobie radzi. W słabo obsadzonym turnieju w Portugalii dotarła do 4 rundy, zaś w Madrycie ograła już 2 znane zawodniczki z pierwszej 50 rankingu WTA ? podobnie jak Isia bez straty seta.
Na koniec czwartkowych zmagań czeka na nas ciekawe spotkanie na szczycie rankingu WTA. Serena WIlliams (9) podejmie Caroline Woźniacki (6). Amerykanka po powrocie do sportu prezentuje się ostatnio całkiem nieźle. W Charlestone wygrała cały turniej, ogrywając Safarovą i Stosur. W Fed Cupie również nie miała sobie równych, choć jej rywalki wyraźnie odstawały jej poziomem. W Madrycie Vesnina i Pavluchenko ze spuszczonymi głowami opuszczały korty po porażkach z Sereną. Innymi słowymi Williams w 6 ostatnich spotkaniach nie straciła nawet seta! Pozornie w czwartek czeka ją łatwe spotkanie, zmierzy się bowiem z Woźniacki, przeżywającą ostatnio mały kryzys. Spadła z pozycji nr 1 rankingu WTA i leci coraz bardziej na dół, aktualnie notując już tylko 6 pozycję. Nie wygrała swojego flagowe turnieju w Kopenhadze, w 2 rundzie pożegnał się też ze Stuttgartem – obie porażki zanotowała z Kerber. W Madrycie sforsowała już 2 słabe przeszkody, ale z Williams będzie jej dużo ciężej. W marcu w Miami poradziła sobie z Sereną w dwóch setach, stąd nie można stawiać Woźniacki na straconej pozycji. Czy od czwartku rozpocznie marsz na szczyt?
Kurs na Woźniacki wynosi 4.00, ząś za wygraną WIlliams Bwin płaci 1.22
Kurs na Sharapovą wynosi 1.26, zaś za wygraną Safarovej Bin płaci 3.60
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
