

Nie udało się. Tylko Ula Radwańska przebrnęła pierwszą rundę prawdopodobnie ostatnich zawodów przed zbliżającymi się Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie. W Stanford w USA wygrała zgodnie z naszymi oczekiwaniami swoje spotkanie. Mimo teoretycznej przewagi, z turniejem w Stuttgarcie pożegnał się natomiast Kubot po porażce ze Stebe. Nasz najlepszy zawodnik w męskim tenisie odpadł po porażce 1-2, mimo że w drugim secie wydawało się znalazł sposób na rywala i ograł go w wymiarze 6-0. Tym samym do IO w Londynie na kortach zapewne zobaczmy już tylko młodszą Radwańską.
Dla Uli druga runda turnieju w Stanford będzie okazją do rewanżu za niedawno zakończony turniej Wimbledon. Los sprawił bowiem, iż w USA znów zmierzy się z Erakovic. Tą samą Erakovic, która ograła Polkę w Londynie w I rundzie zawodów.
O Polce ostatnio można sporo dobrego powiedzieć, o czym pisaliśmy poprzednio. Dobra postawa w Brukseli i Hertogenbosch, słabsza na turniejach z gatunku Wielkiego Szlema i szybka eliminacja z zawodów. Wczoraj poradziła sobie z niżej notowaną Dannilidou, jednak tylko w wymiarze 1-2. Wobec porażki na Wimbledonie i słabszej gry w Stanford nie dziwią typy bukmacherów, którzy nie mają zdecydowanego faworyta do awansu do III rundy turnieju w USA.
Erakovic jest wprawdzie nieco wyżej sklasyfikowana w rankingu WTA (50 wobec 57 pozycji Radwańskiej). Obie zawodniczki mierzyły się jak dotąd tylko raz, a ze spotkania na Wimbledonie zwycięsko wyszła Erakovic.
Reprezentantka Nowej Zelandii podobnie jak Polka notuje ostatnio wahania formy, a turnieje kończy zazwyczaj na II bądź III rundzie. W Birmingham powinna była ograć w II rundzie Makarovą, w Eastbourne w I Paszek. Tylko na Wimbledonie Vinci zasłużenie ograła Erakovic w II rundzie. Czy lepiej będzie na Stanford? Tutaj w I rundzie zawodów ograła przecież pewnie Juricovą, mało rozpoznawalną zawodniczkę.
Kurs na wygraną Erakovic wynosi 2.00, zaś za wygraną Radwańskiej Bwin płaci 1.75.
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!