Megahit, klasyk, mecz elektryzujący kibiców na całym świecie- takie sformułowania przetaczają się w mediach przed każdym pojedynkiem Juventusu i Milanu. Nie inaczej jest tym razem. Dzisiejsze widowisko jest tym bardziej szczególne z kilku względów.
Pierwszy raz tak wielki przeciwnik przestąpi progi nowego stadionu Juventusu. Jak dotychczas Stara Dama podejmowała w lidze przeciętnych lub słabych rywali, dopiero ten mecz pokaże, czy pozycja lidera tabeli na której znajdowali się po czterech kolejkach to przypadek, czy też sukces letniej przebudowy drużyny.
To będzie niezwykły mecz dla Andrei Pirlo. Lider środka pola Juve ostatnie dziesięć lat spędził w Milanie, i będzie to pierwszy oficjalny mecz przeciwko swojej byłej drużynie. Ma z całą pewnością coś do udowodnienia włodarzom Rossonerich, a biorąc pod uwagę jego umiejętności, oraz rolę pełnioną przez niego w taktyce Antonio Conte, jest on w stanie rozstrzygnąć losy tego meczu w pojedynkę.
Dla Juventusu ten mecz jest pierwszym poważnym sprawdzianem, który pokaże światu, jak mocny jest zespół Bianconerich. W pierwszych meczach po dwóch zwycięstwach nad Parmą i Sieną, Juve jedynie zremisowało z Bologną i Catanią. Remisy te były jednak w dużej mierze spowodowane pechem (czerwona kartka Vucinica w meczu z Bologną) lub eksperymentami taktycznymi (pierwsza połowa meczu z Catanią).
Milan troszkę rozczarowuje na początku sezonu. Pięć punktów w czterech meczach to stanowczo mniej niż oczekiwali kibice z Mediolanu. Jednakże terminarz był dla Milanu dość niełaskawy, i na pewno można Rossonerim usprawiedliwić porażkę z Napoli oraz remis z Udinese. Optymistycznie kibiców Milanu nastraja to, że do składu powraca Kevin Prince Boateng– zawodnik, który potrafi skutecznie pociągnąć grę do przodu, a także to, że wystąpi ex-zawodnik i kibic Juventusu, Zlatan Ibrahimovic.
Te wzmocnienia Mediolańczyków nie pozwalają zapomnieć o jednym- w Juve nie ma jakichkolwiek problemów zdrowotnych, i Turyńczycy przystąpią do tego meczu w najmocniejszym możliwym składzie. W Milanie z kolei nie ujrzymy na boisku Pato, Robinho, Gattuso, Ambrosiniego, Flaminiego oraz Mexesa. Jedynym mankamentem Starej Damy jest brak porządnego lewego obrońcy– ani Grosso, ani De Cegle nie gwarantują odpowiedniego poziomu w meczu przeciwko tak doświadczonemu przeciwnikowi.
Dzisiejszego wieczoru zapowiada nam się niezwykle emocjonujący mecz– piłkarzom obydwu ekip nie trzeba tłumaczyć rangi tego spotkania, ani ich szczególnie motywować. Chęć jak najlepszego pokazania się kibicom na nowym stadionie, oraz brak problemów zdrowotnych powodują, że minimalnym faworytem tej odsłony jednego z najciekawszych pojedynków Serie A jest Juventus.
Kurs na Starą Damę wynosi 2,45, remis jest wyceniany na 3,15, zaś za wygraną Milanu Betsson płaci 3,05.
Już teraz otwórz konto na Betsson i odbierz swój darmowy bonus !
