

Novak Djoković to jeden z faworytów tegorocznego Wimbledonu. Serb jest obrońcą tytułu z poprzedniego roku, kiedy to pokonał w finale Rafaela Nadala. Djoko podobne plany ma w tym roku, tym bardziej, że po zwycięstwie w Australian Open nie odniósł na razie żadnego spektakularnego triumfu. Przeciwnikiem Djokovicia w III rundzie Wimbledonu będzie tenisista z Czech Radek Stepanek…
Tak naprawdę Djoković nie powinien mieć jutro jakichkolwiek problemów z pokonaniem Stepanka. Czech najlepsze lata ma już dawno za sobą. Panowie mierzyli się ze sobą w swojej zawodowej przygodzie z tenisem trzy razy. Wszystkie te pojedynki wygrał Serb. Miało to miejsce na US Open 2009 (6:1, 6:3, 6:3), w Bazylei na mączce (6:7, 7:5, 6:2) i Cincinnati ( 6:3, 6:3). Doković nie miał jakichkolwiek problemów z przeprawą przez 1/64 i 1/32 turnieju. Najpierw pokonał Juana Carlosa Ferrero, potem jego łupem padł Amerykanin Harrison. Stepanek miał nieco łatwiejszą przeprawę, bo w I rundzie jego rywal z Ukrainy Serghiej Stakhovsky poddał mecz, zaś Benjamin Becker w ogóle nie podjął walki z Czechem. Czy Radek Stepanek jest w stanie nawiązać walkę z Djokoviciem? Wydaje się to mało prawdopodobne. Serb dysponuje solidnym podaniem, potrafi grać z głębi kortu oburęcznym backhandem, a co więcej ma śmiercionośny forehand.
Znacznie ciekawiej zapowiada się inny pojedynek. Mamy tutaj na myśli prawdziwą hiszpańsko ? francuską wojnę do której dojdzie jutro w Londynie. Nicolas Almagro z jednej strony, z drugiej Richard Gasquet. Faworytem jest Francuz, choć gdyby rywalizowali na ceglanej mączce byłoby zapewne inaczej. Almagro nie miał łatwych meczy w poprzednich rundach. Najpierw niemiłosiernie męczył się z Oliverem Rochusem, potem na jego drodze stanął Guillaume Rufin. Hiszpan wygrał oba mecze w stosunku 3:2 i 3:1. Gasquet aż takich problemów nie miał, gdyż oba swoje mecze wygrał gładko 3:0, a jego rywalami byli Tobias Kamke i Ruben Bemelmans. W pojedynku z Hiszpanem musi nastawić się jednak na ciężką przeprawę, gdyż ostatnio z Nicolasem wyraźnie mu nie szło (przegrał trzy ostatnie mecze, ugrywając ledwie seta). Jak będzie tym razem?
Kurs na Gasqueta wynosi 1.55, zaś za wygraną Almagro Bwin płaci 2.50
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!