Kolejne emocje czekają nas jutro na Wimbledonie. Na londyńskich kortach okazję zaprezentowania swoich umiejętności będą mieć także nasi rodacy. Jako pierwszy na kort wyjdzie Jerzy Janowicz, któremu przyjdzie zmierzyć się z sensacyjnym pogromcą Thomasa Berdycha ? Łotyszem Ernstem Gulbisem. Potem na korcie zobaczymy naszą największą tenisową gwiazdę ? Agnieszkę Radwańską. Rywalką Polki będzie Elena Vesnina…
Pula nagród w tegorocznym Wimbledonie to bagatelka blisko 16.1 mln ?. Turniej rozgrywany jest od 1877 roku, a więc 135 lat. Tytułu z ubiegłego roku bronią: Novak Djoković (panowie) i Petra Kvitova (panie). Niewiele jednak wskazuje, że obrońcy tytułu będą w stanie powtórzyć w tym roku ten ubiegłoroczny sukces. W turnieju głównym mamy nadal 4 reprezentantów, wśród panów są to Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot, zaś płeć piękną siostry Ula i Agnieszka Radwańska. Z turniejem już w I rundzie pożegnała się młoda polski supertalent ? Sandra Zaniewska.
Ciekawie zapowiada się szczególnie starcie Gulbisa z Janowiczem. Panowie mierzyli się ze sobą przeszło dwa miesiące temu na jednym z challengerowych turniejów w Rzymie. Wtedy zdecydowanie lepszy okazał się Janowicz, który wygrał bezapelacyjnie 6:2, 3:6, 6:4. Polak niszczył talent z Łotwy potężnymi serwisami, raz po raz odbierającymi Łotyszowi chęć do gry. Warto wiedzieć, że Polak ma znakomitą szansę by zbliżyć się do najlepszej 100 rankingu ATP, obecnie zajmuje miejsce w okolicach 130, zaś jeśli przejdzie jeszcze 1-2 rundy poważnie zbliży się do tej granicy. Co więcej drabinka po wyeliminowaniu Berdycha wydaje się znacznie łatwiejsza, a przeciwnicy jak najbardziej w zasięgu Jerzego. Problemem może być jednak wyeliminowanie Gulbisa, który prezentował się rewelacyjnie w starciu z Czechem. Wygrał 3:0, ale samo spotkanie było szalenie wyrównane, a każdy z setów kończył się Taibreakiem (7:6, 7:6, 7:6). Janowicz i Gulbis zmierzą się po raz drugi w swojej tenisowej karierze. Wcześniej do konfrontacji doszło na Pucharze Davisa, gdzie Łotysz wygrał 3:1 (2010r.).
Forma Agnieszki Radwańskiej to jedna wielka niewiadoma. Isia bardzo słabo wypadła w turnieju wprowadzającym do Wimbledonu, który odbył się w Eastbourne. Tam Polka została zdemolowana wręcz przez Tsvetanę Pironkovą (2:6, 4:6). Co więcej w I rundzie londyńskiego turnieju, nasza zawodniczka miała niespodziewanie dość trudną przeprawę w starciu z Magdaleną Rybarikovą. Pojedynek ze Słowaczką trwał blisko 1h 35 min. Vesnina w Eastbourne zaprezentowała się zdecydowanie lepiej, awansując aż do IV rundy. Jej pogromczynią okazała się Angelica Kerber (półfinał). Elena w tym sezonie rozegrała już 8 spotkań na trawie, co więcej wygrała 6 z nich. Rosjanka bazuje na sile fizycznej, dobrym serwisie, więc nie należy do gatunku tych zawodniczek, które stylem gry odpowiadają Polce. Do tej pory obie panie mierzyły się ze sobą dwukrotnie. Bilans jest remisowy 1:1. Polka wygrała w Kanadzie (Toronto) (4:6, 1:6) i przegrała w Rzymie (6:3, 2:6, 1:6). Oba spotkanie rozegrane zostały w 2011 roku. Jak będzie tym razem?
