

Wielkimi krokami zbliża się pierwszy w tym roku turniej z gatunku Wielkiego Szlema. Jak co roku, na otwarcie nowego roku w Australii odbywa się bowiem Australia Open, na którym można zgarnąć pokaźną sumkę i duży zastrzyk punktów do rankingu. Nie dziwi zatem fakt, iż wielu zawodników właśnie tam zmierza w styczniu każdego roku.
Zanim jednak rozpocznie się AO, zawodnicy i zawodniczki rywalizują na mniejszym turnieju w Sydney. Podobnie uczyniła Agnieszka Radwańska, nr 8 poprzedniego sezonu. Polka wprawdzie ma problemy zdrowotne i ogólne osłabienie organizmu po przeziębieniu, jednak całkiem przyzwoicie radzi sobie na australijskim korcie.
W pierwszej rundzie nie było zaskoczenia i ograła swoją młodszą siostrę Urszulę ? łatwo 2:0, a mecz nie trwał nawet godziny. W drugim spotkaniu los znów skojarzył ją z Petkovic ? tą samą, z którą wygrała bardzo wyrównany pojedynek na szczycie WTA Pekin. W Sydney znów okazała się lepsza i w 2 setach odprawiła rywalkę.
W III rundzie WTA Sydney dojdzie więc do polskiego pojedynku. Radwańska zmierzy się z Dunką polskiego pochodzenia ? Caroline Wozniacki. Była liderka rankingu WTA, a prywatnie przyjaciółka Agnieszki, miała wolny los w I rundzie zawodów, a drugiej po problemach wyeliminowała Cibulkovą 2:1.
Dzisiejszy mecz w Sydney może być szansą dla Agnieszki na przełamanie kompleksu Wozniacki. W 6 dotychczas rozegranych bezpośrednich spotkaniach między zawodniczkami aż 5 razy wygrywała bowiem Dunka. Ostatni raz sposób na Wozniacki Agnieszka znalazła w 2007 roku w Sztokholmie. Czy przypomni sobie w Sydney, jak to się robi?
Kurs na Wozniacki wynosi 1.75, zaś za wygraną Radwańskiej Bwin płaci 1.95.