

W sobotę czekają nas kolejne mecze czwartej kolejki Premier League. O 16:00 na St James’ Park, Newcastle podejmować będzie Arsenal.
Arsenal obecnie zajmuję dziewiąte miejsce w lidze. W dotychczasowych spotkaniach, Kanonierzy najpierw polegli z West Hamem 2-0, a następnie ograli Crystal Palace 2-1 i zremisowali z Liverpoolem 0-0. Trzeba przyznać, że głównym mankamentem gry Arsenalu jest brak alternatywy w ataku. W zasadzie jako jedyny napastnik pozostał teraz Oliver Giorud. Co prawda Arsen Wegner próbuje cały czas wzmocnić ofensywę lecz dotychczasowe negocjacje kończyły się fiaskiem. Warto wspomnieć również, że ostatni raz Arsenal stracił punkty z Newcastle w 2011 roku.
Newcastle sezon rozpoczęło bardzo słabo. Sroki po trzech kolejkach mają na swoim koncie tylko dwa punkty. Trzeba jednak nieco usprawiedliwić drużynę trenera McClarena gdyż pierwsze spotkania z terminarza nie należały do najprostszych. Swansea, Southampton i Manchester United to drużyny które w zeszłym sezonie uplasowały się w pierwszej ósemce Premier League. Dużym problemem Newcastle jest zdobywanie bramek. Jak na razie nie wykreował się lider tego zespołu, który mógłby odpowiadać za poczynania ofensywne. Cisse jak na razie nie prezentuję wysokiej formy, podobnie jak Wijnaldum czy Obertan.
Podsumowując, w tym meczu faworytem w tym meczu będzie Arsenal. Kanonierzy ewidentnie mają patent na drużynę z Newcastle, gdyż wygrały z nią aż siedem ostatnich spotkań. Wydaje się, że i dziś trzy punkty padną łupek The Gunners.
Wygrana Arsenalu – 1.65