

W czwartek znów rozpoczniemy kolejną fazę eliminacyjnych zmagań. O 20:45 w Stambule, reprezentacja Turcji będzie podejmować Łotwę.
Turcy podczas tych eliminacji prezentują się bardzo słabo. Drużyna trenera Hakana Terima jak dotąd dwa mecze wygrali, dwa zremisowali oraz dwa przegrali. Sytuacja Turcji jest jednak bardzo trudna, obecnie do liderującej Islandii tracą oni aż siedem punktów. Do drugiego miejsca natomiast pięć oczek. Aby awansować Turcy w pozostałych meczach muszą zdobyć komplet puktów, a oto nie będzie na pewno łatwo. W rewanżach drużyna Terima ma za sobą tylko wyjazd do Kazachstanu. Czekają więc ją jeszcze bardzo ciężkie mecze z Islandią, Czechami i Holandią. Trener przed najbliższym spotkaniem nie powinien mieć problemów z wystawieniem jedenastki. Praktycznie wszyscy gracze są zdrowi i do tego są w dość przyzwoitej formie. Szczególnie warto wspomnieć o Yilmazie, Calhanoglu oraz Topalu.
Łotysza jeszcze nas nie zachwycili. Trzeba przyznać, że reprezentacja ta gra jak dotąd zgodnie z planem. Przegrywa z najlepszymi i gdzieś tam „skubię” punkty z europejskimi średniakami. Jednak w tych eliminacjach idzie im to na prawdę słabo, gdyż Łotysze po sześciu meczach mają na swoim koncie tylko trzy punkty. Z wyróżniających graczy można tutaj wspomnieć o zawodnikach Ekstraklasy – Visnakovsie oraz Tarasovsie. Na tą chwile Łotwa nie ma już szans na awans do Francji więc do tego meczu może podejść całkowicie na luzie.
Wydaje mi się, że Turcja w tym meczu pokaże swoje prawdziwe ambicje. Żarty się skończyły i jeśli ta reprezentacja chcę awansować dalej musi zacząć wygrywać.
Wygrana Turcji (AH -1,5)- 1.75