

Jednym ze spotkań w dzisiejszej Lidze Mistrzów będzie pojedynek Bayeru Leverkusen oraz FC Kopenhagi. Czy Duńczycy są w stanie pokusić się o niespodziankę?
W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami zobaczyliśmy grad goli na stadionie w Kopenhadze. Zespół ?Aptekarzy? zaaplikował gospodarzom trzy gole, tracąc przy tym dwie bramki. Mało kto się spodziewał, że już 5 minut po odegraniu hymnu Champions League padnie pierwsza bramka. Calhanoglu zgrał piłkę płasko przed bramkę, gdzie znajdował się Kiessling, który umieścił piłkę w siatce strzałem w długi róg.
Gospodarze nie zamierzali łatwo się poddać, cztery minuty później doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki doskoczył Jorgensen i strzałem głową wpakował futbolówkę do siatki. Obie drużyny nie zamierzały zwalniać tempa i po kolejnych czterech minutach mogliśmy oglądać następnego gola. Po raz kolejny dla drużyny z Kopenhagi. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Amartey i dał niespodziewane prowadzenie swojemu zespołowi. Aptekarze jednak nacierali, aby jak najszybciej doprowadzić do remisu i ta szuka udała im się w 31. minucie spotkania. Son zgrał piłkę do niepilnowanego Bellarabiego, a 24-latek nie dał szans bramkarzowi gospodarzy.
Rozpędzeni gracze Leverkusen nie mieli zamiaru spocząć na laurach i tuż przed samą przerwą udało im się wyjść na prowadzenie w meczu. Tym razem bramkę zapisał na swoje konto Son, który wykończył podanie Calhanoglu. Druga połowa przebiegła dużo spokojniej i do końca spotkania nie padła już żadna bramka i goście mogli się cieszyć z zaliczki przed meczem na własnym stadionie.
Podopieczni Stale Solbakkena notują bardzo zły start nowego sezonu. W pięciu kolejkach zdobyli tylko pięć punktów i zajmują miejsce nad strefą spadkową. Czy Lwy są w stanie przeciwstawić się w rewanżu Aptekarzom na ich terenie? Raczej jest to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę aktualną formę drużyny z Kopenhagi.
Bayer Leverkusen w tym sezonie zmienił trenera oraz wzmocnił skład. Zatrudniono szkoleniowca Salzburga Rogera Schmidta. Do drużyny sprowadzono rewelację poprzednich rozgrywek w Nurnberg, Josipa Drmica, oraz Hakana Calhanoglu z HSV, który już dał o sobie znać w pierwszym spotkaniu z FC Kopenhagą. Aptekarze wygrali w pierwszej kolejce Bundesligi z wicemistrzem poprzednich rozgrywek, Borussią Dortmund ogrywając ją na jej boisku 2:0. Raczej małe szanse, aby Duńczycy pokusili się w tym meczu o niespodziankę.
Prawdopodobne składy na mecz.
Bayer Leverkusen: Leno, Jedvaj, Toprak, K. Papadopoulos, Boenisch, Reinartz, Castro, Brandt, Bellarabi, Calhanoglu, Kiesling
FC Kopenhaga: Andersen, Hogli, Nilsson, Zanka, Bengtsson, Amartey, Claudemir, Kadrii, Delaney, Cornelius, de Ridder