

Już dziś czeka nas hitowe starcie w Primera Division. Naprzeciwko siebie staną drużyny Realu Madryt oraz Sevilli.
W przypadku wygranej Królewskich, ich przewaga nad Barceloną wzrośnie do czterech punktów. Jeśli mecz wygra drużyna Grzegorza Krychowiaka, Sevilla zbliży się już tylko na dwa oczka do Atletico Madryt.
Królewscy wygrali ostatnie cztery pojedynki ligowe, strzelając aż dwanaście goli, a tracąc zaledwie dwa. Łupem Królewskich padł Espanyol, Getafe, Cordoba oraz Real Sociedad, który przegrał stosunkiem 1:4.
Unai Emery nie może być zadowolony z ostatnich pojedynków wyjazdowych jego podopiecznych. Drużyna z Sevilli przegrała z Espanyolem 1:3 w Pucharze Króla, a trzy dni później takim samym wynikiem skończyło się spotkanie z Valencią. Od początku roku jednak Sevilla prezentuje się przyzwoicie, na pięć rozegranych spotkań w lidze, wygrała aż cztery, przegrywając tylko ze wspomnianą wcześniej Valencią.
Królewscy przystąpią do dzisiejszego pojedynku osłabieni brakiem Modricia, Pepe oraz Cristiano Ronaldo, który jest zawieszony za niesportowe zachowanie w meczu z Cordobą. Sevilla zjawi się na Santiago Bernabeu bez Cristoforo oraz Reyesa. Niepewny jest także występ Tremoulinasa, do gry wraca jednak Krychowiak.
Faworytem dzisiejszego pojedynku jest zdecydowanie drużyna gospodarzy. Andaluzyjczycy przegrali ostatnie siedem konfrontacji na stadionie gospodarzy. Chociaż jak wiemy bez swojego lidera, drużyna Królewskich nie do końca jest taka groźna jak z Ronaldo w składzie.