Na zakończenie 32. kolejki Napoli na własnym stadionie podejmie Sampdorię Genua. Obie ekipy sąsiadują ze sobą w tabeli i obie mają podobne ambicje – gra w Lidze Mistrzów.
Obie ekipy mocno wierzyły w to, iż Roma straci punkty we wczorajszym meczu z Interem. Tak też się stało. Po golu Icardiego na 2:1, Roma nie zdołała już doprowadzić do remisu i musiała uznać wyższość ekipy Roberto Manciniego. Taki wynik sprawił, że Napoli traci już tylko pięć punktów do AS Romy, z kolei Sampdoria o trzy oczka więcej.
Sampdoria w pamięci ma jeszcze druzgocącą porażkę na własnym stadionie w ubiegłym roku z Napoli w stosunku 5:2. Co ciekawe gola w tym spotkaniu strzelił Paweł Wszołek, co nie jest powszechnym widokiem. W ostatnim spotkaniu pomiędzy tymi drużynami, obydwie ekipy musiały zadowolić się jednym punktem, po wyniku 1:1.
Podopieczni Rafy Beniteza ostatnimi czasy złapali wiatr w żagle. Na ostatnie cztery pojedynki ani razu nie przegrali, wygrywając w tym czasie m.in. z Wolfsburgiem na wyjeździe aż 4:1 w rozgrywkach Ligi Europy oraz wygrywając w lidze z Fiorentiną 3:0.
Gorzej wiedzie się Sampdorii. Dzisiejsi goście w dwóch ostatnich meczach dzielili się punktami z Milanem oraz słabą Ceseną. Jeszcze wcześniej musieli uznać wyższość Fiorentiny, jednak notowali także dobre wyniki m.in. wygrana z Interem czy z Romą.
Sinisa Mihajlovic ma do dyspozycji prawie cały skład nie licząc kontuzjowanego Fabrizio Cacciatore.
W zespole gospodarzy kontuzjowany jest Kichu, Juan Zuniga oraz Jonathan de Guzman. Za czerwoną kartkę pauzuje Christian Maggio, którego zastąpi Henrique.
Przewidywane składy:
Napoli: Andujar – Henrique, Albiol, Britos, Strinic – Inler, Lopez – Callejon, Hamsik, Insigne – Higuain.
Sampdoria: Viviano – Mesbah, Romagnoli, Silvestre, Silvestri – Soriano, Palombo, Obiang – Eder, Okaka, Eto’o.