

W środowej odsłonie Mundialu w Brazylii poznamy drugiego finalistę turnieju. We wtorkowym półfinale faworytem bukmacherów są Niemcy, choć trzeba przyznać, że nieznacznym. Na pewno wynika to z dużych problemów kadrowych reprezentacji Brazylii. We wtorek na murawie na pewno nie pojawią się Neymar i Da Silva, odpowiednio z powodu kontuzji i nadmiaru żółtych kartek. Z kolei Willian niedzielny trening opuścił z grymasem bólu. Będzie w pełni sił we wtorek?
Dowiemy się za 2 dni, zaś w środę czeka nas równie ciekawe spotkanie. Przed turniejem w ciemno typowałbym zwycięstwo Holendrów, ale mecze w Brazylii namąciły nieco w świetnym wizerunku Pomarańczowych. Europejczycy wyraźnie słabiej wyglądają w klimacie wilgotnym, panującym w Brazylii. Holandia wprawdzie wygrywała swoje mecze w fazie grupowej, ale dwa kolejne starcia kosztowały ją sporo sił. Grała teoretycznie ze słabszymi rywalami, ale z Meksykiem musiała gonić wynik (1-2), z kolei w meczu z Kostaryką o ich awansie zadecydowały dopiero rzuty karne!
W drużynie Argentyny wreszcie ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Mesii. Gwiazdor Barcelony prowadzi drużynę narodową do jednego z lepszych występów na takich zawodach w ostatnich latach. Argentyna po wygraniu wszystkich trzech grupowych starć, bez większych problemów znalazła drogę do półfinału. Jako jedna z niewielu drużyn nie rozgrywała rzutów karnych na tym turnieju. Słusznie jest faworyzowana przez bukmacherów?
Typuję mniej niż 2,5 bramki. Na tym turnieju pada wyjątkowo mało bramek od 1/8 finału.
Kurs na Holandię wynosi 3.00, remis jest wyceniany po 3.30, zaś za wygraną Argentyny Bet365 płaci 2.40.
Już teraz otwórz konto na Bet365 i odbierz swój darmowy bonus!