

Atletico Madryt to najcięższy od kilkunastu miesięcy rywal dla podopiecznych Ancelottiego. Czas przerwać passę bez zwycięstwa nad lokalnym rywalem?
W sobotnie popołudnie, na Vicente Calderon spotkają się po raz szósty w sezonie dwie największe drużyny z Madrytu. Gospodarze mogą podejść do tego meczu z dużą dozą pewności siebie po ostatnich rezultatach uzyskanych w bezpośrednich konfrontacjach – 3 wygrane i 2 remisy.
Po raz ostatni obie ekipy spotkały się 15 stycznia w ramach Pucharu Króla, kiedy to mecz zakończył się remisem 2:2. Tydzień wcześniej, również na Vicente Calderon, padł wynik 2:0 ze wskazaniem na Rojiblancos, którzy tym sposobem wyeliminowali Królewskich z rozgrywek. Sami odpadli dwa tygodnie później w dwumeczu z Barceloną.
Odpadnięcie z Copa del Rey dobrze wpłynęło na Królewskich, którzy wygrali od tego czasu 4 spotkania z rzędu strzelając aż 11 bramek przy tylko 3 straconych. Poprzedni rywale jednak nie byli na tyle wymagający co Atletico, które ma patent na grę przeciwko zawodnikom Ancelottiego.
W tabeli znaczną przewagę ma Real, który z 54 punktami przewodzi stawce. Atletico jest trzecie ze stratą 7 punktów do lidera i 3 do drugiej Barcelony.
